Kulig w Beskidzie Niskim

Lepszej pogody nie mogliśmy sobie wymarzyć; lekki mróz, bezwietrznie i pełne słońce na bezchmurnym niebie. W takich warunkach mogliśmy korzystać z uroków naszego klasowego wyjazdu do Regietowa, małej wioski w Beskidzie Niskim, w której znajduje się największa w Europie hodowla koni huculskich. Oprócz zwiedzania Izby Tradycji, pełnej flo, dyplomów i nagród, zaglądnęliśmy do stajni, gdzie zobaczyliśmy najmłodszego członka końskiej rodziny- zaledwie czterodniowego źrebaka, który na świat przyszedł w niedzielę. Jednak głównym celem naszej wyprawy był kulig. Sanie zaprzęgnięte w hucuły, dzwoneczki, połacie śniegu, ciepłe promienie słońca, urokliwie obsypane białym puchem drzewa… Magia! Moc wrażeń estetycznych i zachwyt nad pięknem świata – tak w jednym zadaniu możemy określić, co czuliśmy w tamtym momencie. Po powrocie, na miejscu zjedliśmy ciepły posiłek, spędziliśmy razem czas przy stole popijając gorącą herbatę i tocząc rozmowy na temat kolejnych naszych wspólnych przedsięwzięć. Następnie udaliśmy się do Kwiatonia, by zobaczyć wpisaną na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i uznaną za jedną z najpiękniejszych w Polsce cerkiew św. Paraskewy. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się także przy cmentarzu z okresu I wojny światowej, gdzie pochowanych zostało 174 żołnierzy armii austro-węgierskiej. Dzień był pełen wrażeń, dobrych relacji i z pewnością niezapomnianych chwil, które wielokrotnie przywoływać będziemy z pamięci.

Zuzanna Konieczna